czwartek, 22 sierpnia 2013
Opowiadanie ,,Vicky Cook'' Rozdział 34
,,Vicky Cook”
Rozdział 34
Przed studiem było sporo ludzi, z samochodu nie wysiadłam sama. Założyłam ciemne okulary i wysiadłam z pomocą ochroniarza. Wszyscy piszczeli jakby zobaczyli nie wiadomo co lub kogo. Przeprowadził mnie przez długi korytarz do jednej z garderoby.
- Miło cię znowu widzieć Vicky. – Przywitała mnie Pati.
- Ciebie również, nie sądziłam że znowu cię spotkam. – Posłałam jej ciepły uśmiech.
- Teraz będziemy się widzieć częściej, cieszę się że w końcu będę stylizowała normalna osobę.
- Normalną? – Zaśmiałam się.
- Nie jesteś wybredna, jesteś miła uprzejma i cię uwielbiam. – Odpowiedziała całkiem poważnie.
- Dziękuję, w co mam być dzisiaj ubrana?
- Krótka spódniczka ze sztruksu, brązowa koszula. Do tego ciemne botki i oczywiście gruby pasek. W tym programie jest za dużo kolorów, musisz się jakoś wyróżniać i będziesz w bardziej stonowanych kolorach. Zaś jutro założysz coś jaskrawego. Może być?
- Jasne, super. Tylko powiedz mi co jest jutro? Nikt mi nic nie mówił.
- Spotkasz się z fanami w centrum handlowym. Wiesz, rozdasz autografy, porobisz sobie zdjęcia. Przyjadę do ciebie o jedenastej i cię wystylizuję, makijaż, włosy i ubrania. O trzynastej masz być już na miejscu, jakieś cztery godziny siedzenia i pisania.
- Robyn miał racje, teraz się zacznie. – Zaśmiałam się.
Po kilku godzinach byłam już gotowa, za dziesięć minut miałam udzielić wywiadu. Strasznie się denerwowałam, usiadłam na kanapie za kulisami. Przyczepili mi wszystkie kabelki i czekałam kiedy zacznie się reklama i będę mogła wejść na środek.
- Na miejsca! – Krzykną reżyser, wstałam i usiadłam naprzeciwko prowadzącej.
- Spokojnie, nie denerwuj się. – Posłała mi ciepły uśmiech. – Witamy po przerwie, dzisiaj gościmy Vicky Cook…- Zaczęła mówić, i zaczęła zadawać mi pytania za pytaniem, starałam się na wszystkie odpowiedzieć ze spokojem i szczerze. – Kiedy fani mogą kupić twój pierwszy album?
- Myślę że nie będą musieli długo czekać. Właśnie nad nim pracuję i myślę że będzie niesamowity.
- Poznaliśmy cię trochę lepiej, lecz z życia prywatnego kompletnie nic nie wiemy. W sieci ostatnio pojawiły się ciekawe zdjęcia, na jednym przytulasz się z jednym chłopakiem, a na drugim robisz to samo z drugim. Czy możemy się spodziewać małego romansu?
- Absolutnie nie, jak na razie jestem bez partnera. A ci panowie to moi przyjaciele. – Zaśmiałam się.
- Niedawno skończyłaś dziewiętnaście lat, wiemy że planujesz wydać album co dalej?
- Właściwie to ja sama nie wiem co będzie dalej, staram się żyć z dnia na dzień i nie patrzeć daleko w przyszłość. Mam kilka planów, lecz kiedy mi się uda to wtedy zdradzę co miałam na myśli.
- Nasz wywiad niestety powoli się kończy, mogłabym z tobą rozmawiać godzinami. Chciałabyś coś jeszcze dodać na koniec?
- Tak, chciałabym podziękować wszystkim którzy mnie wspierają i trzymają za mnie kciuki. To niesamowite uczucie robić to co się kocha i jeszcze mieć wielkie wsparcie ze strony fanów i rodziny.
- Dziękujemy Vicky i przypominam, że jutro o 13 można się z nią spotkać w centrum handlowym. Zapraszamy.
Wywiad się skończył, a ja byłam bardzo zadowolona. Zeszłam z pola widzenia kamer i weszłam do garderoby. Przebrałam się w moje ubrania i zdjęłam biżuterie.
- Świetnie ci poszło. – Pochwalił mnie menadżer.
- Dziękuje, czemu mi pan nie powiedział o jutrzejszym spotkaniu z fanami?
- Chciałem powiedzieć ci dopiero po wywiadzie, ale widzę że Pati już ci wszystko wyjaśniła.
- No tak, już wiem. W poniedziałek o której mam próbną jazdę?
- O dziesiątej, potem przyjedziesz do studnia nagraniowego, musimy zająć się albumem.
Robyn wyszedł, a ja założyłam bluzę z kapturem, którą wyciągnęłam z mojej torby. Udałam się do wyjścia, samochód czekał, a obok niego stało kilka dziewczyn. Przeszłam obok nich i podpisałam swoje zdjęcia. Jednak ochroniarz kazał już wsiadać. Zrobiłam co powiedział i odjechaliśmy.
- Nie możesz za każdym im ulegać. – Zaśmiał się mężczyzna.
- To dopiero drugi raz, kiedy dałam autograf. Po za tym to jest bardzo miłe.
- Jutro rozdasz ich tysiące, aż cię ręka zaboli. – Zaśmiał się.
W domu było ciemno, nikogo jak zwykle nie było. Niby mieszkałam z Chrisem i jego dziewczyną lecz prawie ich nie widywałam. Było przed północą, nasypałam płatków do miski i zalałam zimnym mlekiem. Przebrałam się w piżamę i poszłam do pokoju spać, byłam padnięta.
- Kto to do cholery?! – Usłyszałam głos Chrisa, przewróciłam się na drugi bok i uświadomiłam sobie, że miała przyjść Pati. Spojrzałam na zegarek który dawno przekraczał godzinę jedenastą. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam na dół.
- Przepraszam, były korki. – Przywitała mnie stawiając kuferek w przedpokoju. – A ty widzę że się przed chwilą obudziłaś?
- No tak, jakoś tak wyszło.
- Mamy mało czasu, musisz wymyć włosy. Mogę rozstawić się w salonie?
- Jasne, to zaraz wracam.
Udałam się pod prysznic. Wykąpałam się i umyłam głowę. Kiedy wyszłam założyłam bieliznę i szlafrok. Pati miała dwa duże kuferki, jedną torbę i dwa stroje zawieszone w pokrowcach.
- Sporo tego masz. – Wskazałam na porozstawiane rzeczy.
- Nie może niczego zabraknąć, a że nie wiem co masz w swojej szafie to zabrałam wszystko. Siadaj, wysuszę ci włosy i je ułożę.
- Równie dobrze mogłabym to robić sama.
- Tak wiem. – Zaśmiała się. – Tylko że wszyscy zwracają uwagę na detale, a ty musisz wyglądać perfekcyjnie. Tak sobie myślałam że mogłabyś trochę zmienić kolor włosów.
- A masz jakiś na myśli?
- Właśnie nie, ale to już zależy od ciebie. Jeśli oczywiście chcesz.
- Nie zastanawiałam się nad tym, ale pomyślę.
Byłam ubrana w oliwkową sukienkę oraz czarne szpilki. Do tego dodatki, rozpuszczone włosy i czarna marynarka. Weszłam tylnym wejściem, w centrum było strasznie głośno. Zaniemówiłam, kiedy zobaczyłam tłum ludzi. Było ich z kilka tysięcy. To było coś. Ochroniarz zaprowadził mnie do stolika, na którym stała butelka wody i był mikrofon.
- Wystarczy, że powiesz kilka słów na początek, będą do ciebie podchodzić i tylko podpisuj kartki. Będę stał obok cały czas. – Szepnął do mnie mężczyzna.
- Dziękuje wszystkim zgromadzonym, nie spodziewałam się że może być was aż tyle. To jest niesamowite. – Kilka słów i podchodzili po kolei. Większość ludzi chciało sobie zrobić zdjęcie, niektórym się to udało. A niektórych pogonił ochroniarz. Podszedł do mnie chłopak w skórzanej kurtce od razu przypomniał mi się Matt, przecież miałam się z nim spotkać. A ja nic nie odpisałam, byłam zbytnio zajęta. Zrobiłam z chłopakiem zdjęcie i odszedł. Ręce mi się telepały, na sama myśl o brunecie. Tęskniłam za nim, ale cholernie się bałam co powie.
Ten rozdział miałam już wcześniej napisany, więc dodaje go w ten sam dzień co wcześniejszy. Mam nadzieję że teraz sie rozkręci i nie będzie już tak nudno.
Z boku macie ankiete, na którą głosujcie :)
Dzieki za tyle wyświetleń i za tyle miłych komentarzy.
Nie musicie miec konta aby komentować, z anonima tez można bez problemu :)
Pozdrawiam Bel El ;>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajny blog, masz talent ;)
OdpowiedzUsuńjuż obserwuję ;D
zapraszam
http://wet-streets.blogspot.com/
Bardzo fajny blog :) Spodobał mi się twój styl pisania i opisywania :) Widać, że masz ogromny talent.
OdpowiedzUsuńObserwuję
po-prostu-kim-kolwiek.blogspot.com
super!
OdpowiedzUsuńhttp://wwithmylife.blogspot.com/
Świetny blog! :))
OdpowiedzUsuńMoże obserwujemy? :)
Wpadaj dyverst.blogspot.com
ciekawy post i rewelacyjny blog ! bd wpadać częściej :3
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://yelloow-x.blogspot.com/
ZAPRASZAM DO SIEBIE !
+ ocenisz może moje wypociny, hmm ? :)http://yellow-darkness.blogspot.com/
albo to może? http://and-be-with-me.blogspot.com/
Super opowiadanie i Świetny blog !
OdpowiedzUsuńhttp://anamarafashion.blogspot.com/
Nominuję Cię do konkursu
UsuńSzczegóły u mnie
http://anamarafashion.blogspot.com/
Świetne opowiadanie i blog :D
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych :)
by-zyc-musisz-chwytac-dzien.blogspot.com
Bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńZa każdą obserwację się odwdzięczam
http://moda-ma-zasady.blogspot.com/
Świetny rozdział :) Tylko tak dalej :) Zapraszam do mnie: http://klaudyynka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://world-shino.blogspot.com/
O kurde. I teraz żałuję, że nie ma mnie od początku.. Muszę ogarnąć poprzednie rozdziały, bo bardzo mi się podoba Twój styl pisania i wydaje mi się ciekawe.
OdpowiedzUsuńmodaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
Fajne opowiadanie, świetny blog :D
OdpowiedzUsuńhttp://ashtiaaa.blogspot.com/
Ciekawa fabuła, bardzo dobrze piszesz. Masz szeroki zakres słownictwa. Dlatego też obserwuję twojego bloga. Dziwnie się czyta jeśli się nie czytało poprzednich rozdziałów, ale jak będę miała czas to przeczytam z przyjemnością. A co do tego to jestem ciekawa co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńhttp://my-magical-lifee.blogspot.com/
Szczerze? Masz ten talent, który pozwala ci pokazywać nam-nastolatkom to, że pisanie takich rzeczy może stać się inspiracją, dzięki takim osobom jak ty, chętniej chwytam po jakąkolwiek książkę!!
OdpowiedzUsuńradiant--life.blogspot.com
Super ;o Naprawdę wciągające <3
OdpowiedzUsuńyoung-never-die.blogspot.com